Historia Polski / Rzeczpospolita Obojga Narodów

Gospodarz w Polsce roku 1786. Starodruki.


Dziś w wiadomościach słychać różne wieści. Kiedyś wieści rozchodziły się w gazetkach. Ten oto dokument na który trafiłem całkiem niedawno otworzył przede mną ciekawy świat ówczesnej Polskiej gospodarności. Jest to interesujący wgląd w „techniki” i „strategie” gospodarowania jakimi dzielono się w ówczesnej Polsce.

Rok 1786

27 Lutego, roku pańskiego 1786 miało miejsce trzęsienie ziemi na Śląsku koło Cieszyna, które w swych skutkach katastrofalnym było dla okolicy. Przełom pomiędzy pierwszym i drugim rozbiorem Polski jest okresem nazywanym przez zachodnich historyków: „Polskim oświeceniem„. Nie jest to zbyt precyzyjne określenie, ponieważ oświecenie do Polski dotarło już pod koniec lat 40, XVIII wieku, jednak prawdą jest, że na lata panowania Stanisława Augusta przypadł najintensywniejszy przebieg tego oświecenia.
 
9 Marca naszego tytułowego roku otworzono w Krakowie lożę wolnomularską „Przesąd Zwyciężony”, która pomimo zawiłości dziejowych funkcjonuje po dziś dzień. Wolnomularze w tamtym czasie często należeli do śmietanki towarzyskiej oświeceniowej Polski. Do masonów należał między innymi Ignacy Potocki, który był w latach 1781-1789 Wielkim Mistrzem, Wielkiego Wschodu Narodowego Polski. Do wolnomularzy należeli również członkowie takich rodów szlacheckich jak Kossakowscy, Korczakowie czy Radziwiłłowie. Wśród członków stowarzyszenia był ponoć również sam Stanisław August Poniatowski i Tadeusz Kościuszko.
 
Okres lat dwudziestu jeden pomiędzy pierwszym rozbiorem Polski, a drugim był intensywny pod względem rozwoju Polskiej myśli oświeceniowej, która kładła w owym czasie podwaliny pod późniejszą myśl naukową. Pojawiały się w owym czasie dzienniki, gazety i ulotki, które pozwalały zagłębić się w lekturę osobom, które czytać potrafiły. Zajrzyjmy więc do starodruku z roku 1786, który prezentował wybrane wiadomości gospodarskie.

Staropolskie wiadomości gospodarskie

Fragment wiadomości

Fragment wiadomości


Tekst zaprezentowany przez powyższy fragment, poniżej prezentuje w wersji zmodernizowanej dla współczesnego czytelnika. Dowiedzieć się z niego możemy, jakie podejście proponuje „specjalistyczny” dziennik do zastosowania „systemu” gospodarowania.
 

Nie mam ja w gospodarstwie żadnego pewnego systemu, czyli takiego, który bym nad wszystkie inne podnosił i zalecał każdemu gospodarzowi na każdym miejscu. Wszystkich dobrych gospodarzy systemy oprócz tych, którzy praktyki nie mają przyjmuję ja z ochotą i wybieram z nich to, co może służyć do tego lub owego gospodarstwa. A następnie postępuję coraz dalej. W ten czas zaś zbliżam się do zamierzonego celu, kiedy mogę we wsi każdej wszystkie grunty gnoić, naprzód co cztery, a potem co trzy lata. Kto zaś może więcej dokonać i gnój wywozić na wszystkie swe grunty, co rok albo przynajmniej co dwa lata ten ma już grunt ogrodowy i może na, nim siać rok w rok co tylko chce.

 
Jak widać podejście naszych przodków i zalecenia dość pragmatyczne hołdowały zasadzie, krok po kroku. Jednak również nie obce im były intensywne metody nawożenia. Jak sam stwierdza autor „Kto zaś może więcej dokonać i gnój wywozić na wszystkie swe grunty co rok albo przynajmniej co dwa lata” ten cieszył się będzie bardziej żyzną ziemią.
 

Fragment tekstu "Wiadomości gospodarskie"

Fragment tekstu „Wiadomości gospodarskie”


 

Sposób angielski

Inny czytelnik, poprzedniego wydania dziennika pisze list do redakcji:
 

Pan oznajmiłeś publiczności sposób angielski, czyli pana Fiske, który na ugorach, gdy ma grunt tęgi, mokry, wychowuje boby, dla przysposobienia ich przez to do obfitych urodzajów. Przeto komunikuje tu także inny sposób, którym sobie w różnych wyższego i przedniego Śląska postępujemy z ugorami i z nich pożytkujemy.

 
Znaczy to, że korespondencja do redakcji w tamtych czasach miała miejsce i wzbudzała dyskusję pomiędzy czytelnikami danej publikacji. Tak oto odpowiedziała gazeta na ten list.
 

Odpowiedź na list czytelnika.

Odpowiedź na list czytelnika.


 
Poniżej dalsza część wypowiedzi:
 

Wiadomo już pewnie Panu, kiedy masz pod dostatkiem gnoju jak go masz obrócić na koniczynę, aby i, za to gnojenie zapłaciła i oszczędziła pracy, przy uprawie gruntu. (…) Trzeba groch rzadko posiany tak właśnie okopywać, jak pan Fiske okopuje boby swoje. Rola ma przez to większą uprawę i zielsko nie może jej wyniszczać. Stąd pochodzi większy urodzaj grochu i następujący po nim pszenicy lub żyta i wszystkiego co Pan po tej ugorowiznie zasiejesz.

 

Korzenie prasy polskiej

 
Ponoć wszystko zaczyna się niewinnie, tak też było z prasą polską i choć można nazwać czasy rozwoju prasy w XVIII wieku wczesnym, to, jednak był to okres w pewnym sensie bardzo interesujący i płodny w Polsce. Do 1794 roku nie istniała cenzura, dlatego prasa skupiała się na wszelakiej informacji. Pierwszym czasopismem wydanym w Polsce był „Merkuriusz Polski” ufundowany przez Jana Kazimierza. Do roku 1729 nie wydawano prasy periodycznej, powstawały natomiast druki nieregularne. W 1729 r. periodyczne wydawanie „Kuriera Polskiego” i „Uprzywilejowanych Wiadomości z Cudzych Krajów” zapoczątkowali zakonnicy, a właściwie Pijarzy, ale to tylko trwało do czasu, kiedy przeniesiono ten przywilej na Jezuitów. Ponoć powodem tego była pomyłka drukarska, gdzie zamiast „królowa” napisano „krowa”.
 
Do 1717 roku Pijarzy posiadali jedyną drukarnie w Warszawie.
 
 

Źródła:
– Stanislas Salmonowicz Annales historiques de la Révolution française 36e Année, No. 177, LA POLOGNE
– Wybór wiadomości gospodarczych. Nro. II, S.8.191, 1786.
– Henryk Hinz Slavic Review Vol. 30, No. 2 (Jun., 1971), pp. 340-349


Historia w 5 minut — podróż przez historię


Wykłady historyczne

Żeby przejść do pełnej playlisty, kliknij w logo youtube na wideo lub lista wykładów.

Kanał Historya.pl
Kanał historya.pl na youtube zawiera uporządkowaną kolekcję wykładów, filmów dokumentalnych, archiwalnych oraz fabularnych związanych z tematyką historii. Staram się selekcjonować najlepsze materiały.