Obcowanie po grecku, czyli cywilizowane świntuszenie.
Powiązane…
Kultura grecka jest postrzegana jako kolebka kultury Europejskiej. Instytucje demokratycznych Aten, handel, architektura, filozofia, czy matematyka w dużej mierze kwitły w Grecji, aby następnie rozprzestrzenić się do najdalszych zakątków Europy. Jednak nie wszystko, co dotyczy kultury greckiej, a nie uczą tego w szkołach jest zgodne z panującą dzisiaj poprawnością polityczną.
Jak już wspominał Platon
Obcowanie dwóch mężczyzn jest uważane za poniżające wśród barbarzyńców oraz tych, którzy żyją pod władztwem despotów tak samo, jak filozofia jest uznawana przez nich za niegodną, ponieważ widocznie nie jest w interesie ich władców zasiewać owe idee w głowach swych poddanych, tak jak nie jest w ich interesie zasiewać potężne przyjaźnie, czy miłość pełna pasji, które z pewnością obcowanie dwóch mężczyzn jest w stanie spowodować.
Co, to właściwie oznaczało być homoseksualistą w starożytnej Grecji? Słowa Platona wyraźnie przedstawiają akt obcowania dwóch mężczyzn jako chwalebny. Akt wręcz przedstawiający wyższy poziom obcowania z emocjami, który bez wahania porównuje do filozofii matki wszelkich nauk. W starożytnej Grecji nie każdy podzielał poglądy Platona. Obcowanie z emocjami, z drugiej strony na różne nowatorskie sposoby znajdowało swoje poparcie w szkołach filozoficznych. Zamykanie swoich zmysłów na poznanie poprzez doznania postrzegano jako barbarzyńską ciemnotę.
Świat Greków był światem należącym do ludzi młodych. Jak pisze Murray, podobnie jak dziś śmierć i starość nie interesowały ludzi. Jeden z najbardziej ekstremalnych przykładów wyżej zaprezentowanej filozofii Platona można zaobserwować w Sparcie. Wśród Spartan homoseksualizm był uważany za naturalny. Kochanek (Erastes) inicjował kontakt z kochanym (Eromenos) i wprowadzał młodszego partnera w świat mężczyzn. Nie koniecznie więź, która się wytworzyła opierała się na kontakcie fizycznym, jednak było, to powszechne.
Orgie greckie
Orgion (ὄργιον), bądź orgia. Tak określano w Grecji formę czczenia bogów, która miała na celu połączenie się z bóstwem w ekstatycznym uniesieniu. Rytuały miały charakter skryty odbywały się najczęściej w nocy i z reguły dotyczyły osób młodych. Ponieważ przybierały formę inicjacji „duchowej” były okryte tajemnicą. Skrytość, która otaczała inicjację była przedmiotem plotek. Często posądzano je o rytuały seksualne.
Menady były czcicielkami Dionizosa, które uczestniczyły w nazwanych później na cześć Bachusa, Bachanaliach. Według Liwiusza święto wywodziło się bezpośrednio z Grecji. Choć Bachanalia przeszły do historii jako święto Rzymskie. Nie tylko one powiązane były z piciem alkoholu i obcowaniem płciowym, jednak za takie uchodziły.
Sympozjony, które opisywał zarówno Platon, jak i Ksenofont (Συμπόσιον, Sympósion) poruszają temat seksualności i pożądania. Zakończenie sympozjonu odznaczało się tak zwanymi „libacjami” do zdrowia (Higieja). Były zwieńczone orgią z niewolnikami płci żeńskiej i męskiej.
Rytualne ofiary z ludzi i zwierząt?
Nawiązując do badań, które przeprowadził Ken Dowden z Uniwersytetu w Birmingham kult Artemis Tauropolos w Attyce organizował co roku „udawaną” ofiarę z ludzi. Rytuał był powiązany z mitologiczną opowieścią o tym jak Ifigenia prawie złożyła w ofierze Orestesa. Ofiara z człowieka nie ograniczała się jedynie do tego. Sofokles pisał:
Ponad niedostępnym miejscem na szczycie góry Likajon stał ołtarz, który otrzymywał ofiary z ludzi składane Zeusowi.
Platon również odnosi się do tej tradycji w „Republice”. Co ciekawe kilka lat temu naukowcy wznowili wykopaliska na górze Likajon i odnaleźli tam ołtarz Zeusa (źródło). Jednak nie wszyscy badacze historii Grecji są zgodni, że Grecy faktycznie składali ofiary z ludzi. Pomimo wielu przekazów ustnych z okresu Grecji archaicznej brakuje wystarczającej dokumentacji archeologicznej. Jak stwierdza Vernant, jeżeli Grecy z ciężkim sercem poświęcali zwierzęta, to, tym bardziej powinni mieć obiekcje w stosunku do ofiary z ludzi. Natomiast obraz na wazie przedstawiający Polyksene zabijaną nad ołtarzem przez wojowników wyraźnie ukazuje jak krew oblewa ołtarz przy poświęcaniu zwierząt tego nie widać.
Jak podaje Bremmer składanie na ołtarzu ludzi miało dotyczyć głównie postaci mitologicznych przez, to sugerują hojną ofiarę nie prezent w celu uspokojenia bogów. Jednak przekazy pisemne zdają się nagminnie powtarzać w tej kwestii. Fragment Teofrasta (Θεόφραστος) mówi:
Wciąż, w naszych czasach w Arkadii, podczas festiwalu Lycejskiego (…) oficjalne ludzkie ofiary są ustanawiane, w których cały świat uczestniczy.
Arkadia była zarówno utopią, jak i prowincją Grecką na półwyspie Peloponeskim, co ciekawe Teofrast był filozofem, który raczej starał się dokumentować fakty nie tworzyć własne teorie. Dopóki, jednak nie znajdziemy wystarczającej ilości niezbitych dowodów archeologicznych nie można stwierdzić na pewno, że ofiary z ludzi były dla Greków codziennością.
Koniec antyku
Kultura Grecji archaicznej jest interesującym przedmiotem badań. Cywilizacja grecka, to fundament, który wpłynął w wielkim stopniu na kształtowanie się myśli europejskiej. Była, to kultura odmienna od Rzymskiej i bardziej zróżnicowana. Kultura ewoluowała na przestrzeni wielu wieków i zawierała w sobie zarówno tradycje archaiczne, jak i nowatorskie, charakterystyczne dla poszczególnych polis.
Companion to Archaic Greece, Blackwell Publishing
Companion to Greek Religion, Blackwell Publishing
Komentarze
Bachus to rzymska nazwa greckiego Dionizosa. Odpowiednikiem Dionizosa w mitologii rzymskiej był Liber.
Prawda, dzięki za komentarz.
Bardzo ciekawy artykuł. Tematem tym interesuje sie od dawna ,dlatego cieszę sie ,ze trafiłam na ta stronę.